"CODZIENNIE UPADAM...
CODZIENNIE SIĘ WAHAM...
CODZIENNIE PODPIERAM...
ALE DŹWIGAM CAŁY MÓJ ŚWIAT I DŹWIGAĆ BĘDĘ"


Wczoraj jest historią – Jutro jest tajemnicą – Dziś jest darem

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

piątek, 3 września 2010

*** Wrześniowy post ***

Siciński Paweł - Jesień






Przyszła bez pytania, jak nieproszona znajoma.
Zaraz zacz
ęła stroić w barwne szaty drzewa,
Te stoj
ące w lesie, w polu czy przy drodze,
Wygna
ła w świat daleki ptaki małe i duże,
Przystrojona w naszyjnik z rannej rosy,
W pow
łóczystej sukni utkanej z pajęczej sieci,
Przechadza
ła się po mokrej trawie na łące,
W pos
ępnym, mdłym świetle późnego poranka,
Otulaj
ąc świat płaszczem, utkanym z mgły,
Wpuszcza
ła w ludzkie serca smutek i tęsknotę. 
Wiatr psotnik - hulaka nie s
łucha Jesieni,
Lataj
ąc w kółko pomiędzy konarami,
Targa i rozrzuca z
łoto - purpurowe liście,
Jesie
ń przystanęła na skraju niewielkiej polany,
Widz
ąc to wszystko zapłakała rzewnymi łzami,
A szary
świt i ludzie mokną w ich strugach.

Jeszcze nie przyszła, ale zbliża się małymi krokami. 
Zajrzała już na Wasze blogi a dziś i na mój.
No cóż,  ale jak tu nie pisać o Jesieni skoro tak szybko i bezlitośnie przepędziła upalne lato.
Lubię patrzeć na jesień, na jej barwy i dary...pyszne jabłka, kasztany, kolorowe liście pod nogami, dywany wrzosów w lesie, ...lecz gdy pada...i smutno i szaro za oknami, wtedy przeklinam jesień za nudę i smutek, który wprowadza.

Wczoraj był ładny dzień, w miarę ciepły i miły, czasami nawet wychyliło się słońce zza chmurki.
Mój K. wrócił do domu i od razu w drzwiach oznajmił: -ubierać się, idziemy na grzyby !!!
Była godzina 16.00, las wokoło,... czemu nie???  Spacer przed snem dobrze wszystkim  zrobi!!!
I co?...troszkę zebraliśmy...
Ola z "mój mały świat" narobiła mi smaku na naleśniki z duszonymi kurkami i kurczakiem, ...więc idąc tym śladem, szybko udusiłam to co nazbieraliśmy...
...a potem garnek do lodówki.
Dziś usmażyłam naleśniki, dodałam kurczaka  i był pyszny, choć zwykły  obiad :)))


Dzisiejszy post zakończę piosenką...jesienną, 
ale Pozdrawiam Was jeszcze letnio




8 komentarzy:

  1. Jesień już za progiem :) już czuć chłodny wiatr wrześniowy.

    Grzybki wyglądają cudnie !!

    OdpowiedzUsuń
  2. Aś mnie ubiegła, hehehe, też chciałam dzisiaj zamieścic "koncert na dwa świerszcze":):):) Grzybki cudowne, bardzo lubie, ale nie zbieram; raz że nie umiem i prędzej na grzyba nadepnę niz go zobaczę, a dwa że się boję, że zbiorę same trujące:)
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  3. Prawdziwie jesienny obiad. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. deZealko,-- dawaj, dawaj, to wpadnę do Ciebie na koncert :))
    Lubię zbierać grzyby, choć nie koniecznie je robić - jesienne buziaki dla Was

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzisiaj nie wytrzymalam i wreszcie kupilam kurki.Jutro bede eksperymentować:) Twoje naleśniki z wsadką wyglądaja wyśmienicie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też musze takie naleśniki zrobić.Myślę,że w weekend wybierzemy się do lasu!
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  7. ale pyszne grzybki, nie mówią co daniu końcowym;) Aż mi ślinka cieknie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hola Ivcia, muy lindos y delicados tus trabajos.
    Ya ye sigo, te invito a visitar mi blog de decoupage.

    http://unregaloendecoupage.blogspot.com

    Saludos desde Chile
    Cecilia

    OdpowiedzUsuń

BARDZO DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY, TWÓJ KOMENTARZ...i POZDRAWIAM :)