Najpierw się wyżalę a mianowicie jestem WŚCIEKŁA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
bo padła zmywarka.
Ja nienawidzę zmywać ręcznie a teraz będę musiała, przynajmniej przez jakiś czas.
Jak to mówią "nieszczęścia chodzą parami" - więc odpycham złe myśli, żeby tylko coś kolejnego się nie przytrafiło bo zwariuję :)
Cieszę się natomiast, bo kupiliśmy wczoraj moją upragnioną kabinę prysznicową...także niebawem ruszamy z remoncikiem łazienki.
Mój kochany K. - spisałeś się !!! - dziękuję
Powodów do pracy nie brakuje - z moim tatą zaczęliśmy także budować drewutnię.
Idzie zima i trzeba gdzieś składować drewno do kominka.
Mój tata ma złote ręce, pomaga nam zawsze i dzięki jego zdolnościom dużo rzeczy możemy wykonać własnymi siłami.
A teraz o "10"... - w zeszłym tygodniu dostałam od sąsiadki kolejne 9 butelek, oczywiście pustych :) do zrobienia.
Renatka sprawiła mi ogromną radość, - nie wiedziałam, że jeszcze dostanę od niej więcej tych sześciokątnych butelek.
Bardzo podoba mi się ich kształt i fajnie się je robi.
Piszę kolejne-, bo pierwsza butelka - to ta, którą zrobiłam niedawno z miłosnym listem.
Teraz w dużym tempie robię kolejne i tak powstanie - szklana"10".
Motywy serwetkowe wybrałam i nie mogę się doczekać finału.
Pierwsza, najszybsza - została wykonana oczywiście do mojej kuchni, do kompletu ziołowego...
Obiecałam sobie, że to już ostatnia z tym motywem...-stoi teraz w towarzystwie starych "sióstr" na parapecie.
Kolejne butelki będą inne...:))))
Na zakończenie jeszcze jedno zdjęcie...wczoraj obierając ziemniaki, taki to oto wpadł mi do ręki - ziemniaczane serce -
Nie obrałam, zostawiłam na szczęście :)))
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i życzę miłego dnia
BOSKIE TE TWOJE BUTELECZKI, CHYBA SIE SKUSZĘ I ZACZNĘ U CIEBIE ZAMAWIAC :)
OdpowiedzUsuńUroczy komplecik zdobi Twój parapet. Zazdroszczę taty. Fajnie mieć własną złotą raczkę.
OdpowiedzUsuńBuziaki przesyłam
Butelka niczego sobie, zwłaszcza w towarzystwie "ziołowej" rodzinki. Poproszę o szybką sesje zdjęciową pozostałej dziewiątki bo mi znowu wena wpadła pod szafę i szukam inspiracji. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńbaš su lijepe boce,svaka na svoj način:))....sviđa mi se kombinacija u zelenim tonovima:)....
OdpowiedzUsuńpokvarena perilica suđa:(.....užas,razumijem kako je to grozno:)).....
pozdrav iz hrvatske:)).....
M.....
witaj, zmywarka to rzecz martwa, naprawi się, a pomywanie nie jest takie złe, ja wtedy mam czas na rozmyślania:-) Butelki rewelacja, są bardzo gustowne, a jaką farbą malujesz je na bialo?...
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje prace deku, sa perfekcyjne.
OdpowiedzUsuńI bardzo mi sie podobaja.
Sciskam
Dziękuję !!!
OdpowiedzUsuńWasze komentarze są dla mnie siłą napędową.
Mario - mój tata to skarb
Mireczko - butelki pokarzę wszystkie, w kolejności robienia :)
kalimonia - stosuję białą farbę akrylową dulux lub śnieżkę EKO (zależy co wpadnie w ręce)
Atenko - szczerze, to do perfekcji jeszcze mi dużo brakuje :),ale dziękuję-jest mi miło.
Hola Ivcia, muy lindas te han quedado las botellas con esas servilletas, felicitaciones.
OdpowiedzUsuńCariños
Cecilia
Iv, przejrzałam Twojego bloga i postanowiłam, że zostaję. Właśnie dlatego, że tu taka "bajaderka" jest ciekawie, no i piękne to Twoje decu, nieoklepane.A i psiarą też jestem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ela Rubin