"CODZIENNIE UPADAM...
CODZIENNIE SIĘ WAHAM...
CODZIENNIE PODPIERAM...
ALE DŹWIGAM CAŁY MÓJ ŚWIAT I DŹWIGAĆ BĘDĘ"


Wczoraj jest historią – Jutro jest tajemnicą – Dziś jest darem

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

poniedziałek, 23 sierpnia 2010

*** Złośliwość losu czy męża ??? ***

Tak się właśnie zastanawiam. Dopiero co wróciliśmy z urlopu, wypoczęci, oczarowani, zrelaksowani  a tu mój kochany K. oznajmia mi: -Wiesz, wydaje mi się, iż należy zrobić mały remont w firmie.
Pytam: - Jaki remont?
On: - Myślę, iż należy odmalować wszystkie pomieszczenia, są już brudne.
Ja: - I...
On:  - To ty jesteś nadwornym malarzem i świetnie sobie z tym radzisz.
Zrobiłam skrzywioną minę , ale cóż miałam rzec, przystałam na propozycję, bo wiem. że trzeba dbać o coś "co nas karmi".
Tak więc pojechaliśmy w zeszły poniedziałek do LEROY MERLIN, kupiliśmy farby, wałki, taśmy, rynienki i do roboty :(
Cały tydzień malowałam, sprzątałam i odświeżałam firmę. Faktem jest,  iż lubię malować, ale żeby od razu po cudownie, bajecznym urlopie. 
Cała moja bateria została chyba rozładowana w ciągu minionego tygodnia.
Prace  prawie zakończone, pozostało zakupić kilka rzeczy np. nowe firanki, obrazki, kwiaty itp...ale to już przyjemność.


Teraz powinnam powiedzieć: -Kochanie trzeba pojechać na urlop, bo jestem zmęczona !!!


I tak nic z tego,  bo za chwilę znów ogarnie mnie tok szkoły, nauki i pilnowania mojego leniwego Miśka.
W duchu liczę na nagrodę - niespodziankę za te malarskie prace. Poczekamy - zobaczymy :)


Dziś w końcu dorwałam się do kompa, bo strasznie nie lubię wypadać z tematów Waszych blogów a znów mnie to spotkało :(
Ponadto mój KOCHANY TATA miał wczoraj urodziny a ja nie dałam mu niespodzianki na blogu...zmęczenie i brak czasu.
Dziś jest lepiej,  bo jestem na razie sama w domu i mam klawiaturę tylko dla siebie.


Tatuś, wiesz,  że Cię Kocham -  tak mocno jak wtedy...
 i życzę Ci WSZYSTKIEGO CO TYLKO SOBIE ZAMARZYSZ ...

7 komentarzy:

  1. No cóż ... urlop ma to do siebie, że się szybko kończy. Za szybko. A potem dopada nas rzeczywistość. Dla jednych ma ona w ręce pędzel lub wałek, innych "wbija" w biurowy mundurek a jeszcze innych zagania do szkoły. C'est la vie! Ale nie martw się Ivciu, za rok znowu wakacje!

    OdpowiedzUsuń
  2. Złośliwość męża!! I domagaj się kwiatka!! :)Ja bym tak zrobiła, albo namówiła na masaż lub wycieczkę do kina :D

    Najlepsze życzenia dla Taty ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. najlepsze życzenia dla Taty a mąż stanowczo winien jest Ci nowe ładowanie akumulatorków, może SPA? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego najlepszego dla Taty!!!
    A nagroda Ci się należy bez dwóch zdań!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. To nie złośliwość, to pożyteczność i praktyczność :-)
    A w podzięce słodki buziol i fajny babski prezencik, już nie taki praktyczny :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuje w imieniu taty za życzenia...a na prezent czekam cierpliwie...na pewno się pochwalę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No to się trzeba na kolejny urlop wybrać:):) W końcu się napracowałaś kobitko, to teraz się odpoczynek należy:)
    Buźka!

    OdpowiedzUsuń

BARDZO DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY, TWÓJ KOMENTARZ...i POZDRAWIAM :)