"CODZIENNIE UPADAM...
CODZIENNIE SIĘ WAHAM...
CODZIENNIE PODPIERAM...
ALE DŹWIGAM CAŁY MÓJ ŚWIAT I DŹWIGAĆ BĘDĘ"


Wczoraj jest historią – Jutro jest tajemnicą – Dziś jest darem

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

wtorek, 10 sierpnia 2010

*** Już jestem ... ***

...- szczęśliwie i cało powróciliśmy do kraju.
Cóż mogę dziś powiedzieć - TO BYŁY NAJCUDOWNIEJSZE WAKACJE MOJEGO ŻYCIA !!!

Południowa Dalmacja jest przepiękna. Cudowne widoki, niesamowite przeżycia, piękne zabytki, różnorodne smaki, muzyka, kryształowo czysty Adriatyk, choć bardzo słony, codzienne koncerty cykad,  masa zjedzonych owoców,
podwodne szaleństwa, nurkowanie, zachwycające wycieczki i cała masa wrażeń,  których nie da się opowiedzieć i które na zawsze zostaną w pamięci.
Dziś pozostał tylko żal,  smutek i tęsknota za Dalmacją i naszym Orebicem.

Z 900 zdjęć wybrałam kilka...chcąc pokazać kroplę tego co przeżyłam i widziałam :)
Droga do...Chorwacja ma cudowne autostrady i tunele np. Tunel Mala Kapela ma ponad 5 km długości

W drodze powitał nas chorwacki wschód  słońca...

Część naszej wakacyjnej gromady...a po prawo budynek, w którym mieliśmy wynajęte apartamenty

Widoki z tarasu...codzienne śniadania smakowały od razu inaczej :)

Nasza droga 80 m wiodąca na plażę....kilka kroków i Adriatyk


A w morzu szaleństwa...mój Misiek nie wychodził z wody:)

Mój K. uwielbia pływać...i nurkować

Ja też od wody nie stronię :)

Piękne, zabytkowe domy w Orebicu...

Zachwycające widoki...

Szafirowe morze...

Widoki z pobliskiego szczytu...



Widok na Korcule - wyspę,  na której urodził się i mieszkał, choć krótko Marco Polo...

Wycieczka do Dubrownika...

Dubrownik...

Gęsto utkane  wąskie uliczki w Dubrowniku...

Wieczorny spacer...

Jaszczurki lubią skałki i słońce...

Jeden z wielu wyłowionych krabików...(za chwilę odzyskały wolność)

Przyuważone w górach kozice...

Mewy...

Jeżowiec, z którym miał okazję zetknąć się mój K.
Godzina męczarni na plaży, żeby wyjąć kolec ze stopy...
Wszyscy cały czas nosiliśmy buty w wodzie, ale mój K. za wcześnie zdjął płetwy :(

Wyjazd...czarne chmury na Dalmacją, chyba ze smutku...

Na koniec dodam, iż wracamy tam za rok...i wezmę ze sobą Shanti,  bo ta rozłąka,  była straszna dla Nas obydwu. 
A teraz wracam do codziennych obowiązków, ...prania cała łazienka... a i decu kusi :)

8 komentarzy:

  1. Witaj w domu Ivciu! Odpoczywałaś w naprawdę bajkowej krainie, nic dziwnego, że chcesz tam powrócić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widoki dech w piersi zapierające:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj powakacyjnie!
    Pokaż więcej, bo ja nadal przed :(
    Piękne widoki, tak to można odpoczywać!! :)
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie!!
    Super,że urlopik się udał!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. ale piękne zdjęcia! ja też tam chce!!! :) może kiedyś się wybierzemy, ale narobiłaś mi ochoty :)

    OdpowiedzUsuń
  6. zazdraszczam ,słońca, choć i u nas go ostatnio nie brakuje :) myślisz, że psina przetrwała by taka podróż?

    OdpowiedzUsuń
  7. przepiękne zdjęcia i mam nadzieję, że też wspomnienia :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. wspaniałe zdjęcia , a jakie widoki !!!
    pozdrawiam , Bajka

    OdpowiedzUsuń

BARDZO DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY, TWÓJ KOMENTARZ...i POZDRAWIAM :)