"CODZIENNIE UPADAM...
CODZIENNIE SIĘ WAHAM...
CODZIENNIE PODPIERAM...
ALE DŹWIGAM CAŁY MÓJ ŚWIAT I DŹWIGAĆ BĘDĘ"


Wczoraj jest historią – Jutro jest tajemnicą – Dziś jest darem

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

środa, 15 czerwca 2011

*** Chyba się stęskniłam...***

za moim blogowym światem.
Minęło tyle dni od kiedy pozostawiłam martwą klawiaturę.
Nie obraziłam się na nią...-myślę, że było to spowodowane zbytnim przesileniem, piękną pogodą, kuszącą wiosną, atrakcjami poza domem i chęcią zajęcia się czymś innym.
Zimą 'domowy gabinet' przyciąga i z wielką ochotą znudzona pogodą, zasiadam przed monitorem, aby poszaleć w wirtualnym świecie i odwiedzać zaprzyjaźnione duszyczki.
Wiosna, lato - wygania z  domu i wówczas gabinet pozostaje  opuszczony.
Dziś jednak gdy wstałam z łóżka, spojrzałam w okno i otaczający mnie las,  poczułam tęsknotę i postanowiłam, że wpadnę choć na chwilę do mojego malutkiego, ulubionego miejsca i dam znać, że żyję :)
Tak więc blogu jestem :)
Podczas mojej nieobecności nie nudziłam się. 
- Przeczytałam klika wspaniałych  książek, poprzerabiałam trochę mebli w sypialni, wykonałam kilka drobiazgów dla znajomych, zaliczyłam majową komunię u znajomych, 
i całą masę nieprzewidzianych, ale za to fajnych zdarzeń.
Po drodze zgubiłam czas i wenę na opisywanie tego wszystkiego :)
Odgrzebuję więc to,  co mam na zdjęciach :

- moje okno na świat
- sosnowy,  stary stolik przerobiłam na "shabby"
- zrobiłam serduszka do zasłon


- ten stolik zrobił mi tata na "18 'urodziny, sentymentalny mebelek też pobieliłam

- obrazek wygrany na CANDY u Kasi z  http://roznoscidlaprzyjemnosci.blogspot.com/
doczekał się ramy i zawisł na ścianie w " NIEBIESKIEJ KOTŁOWNI"

To tyle...zaspokoiłam tęsknotę i może te osoby, które pytały: gdzie się podziewasz ???

 

POZDRAWIAM WAS KOCHANE
ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA
A JA IDĘ LENIUCHOWAĆ W OGRODZIE, ŚCISKAJĄC OSTATNIE STRONY 
KSIĄŻKI  - "GRA ANIOŁA"


19 komentarzy:

  1. Oj nie było Cię dłuuuuuuuuuuuuugo. Ale nie dziwię Ci się, wiosna, lato to rzeczywiście czas na inne rzeczy niż net. Real wciąga swoimi przyjemnościami i nie sposób mu nie ulec. Dużo pięknych rzeczy pokazałaś, nie ma to jak samodzielnie zmieniać mebelki i dawać im nowe, kolorowe życie.Ściskam Cię Iwciu i proszę, nie znikaj już na tak długo :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Mireczko,
    Oj, dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugo!!! mnie nie było.
    POSTARAM SIĘ NIE ZNIKAĆ NA TAK DŁUGO :)
    Złodzieje czasu porywają mnie a ja nie mam siły się bronić :)i ulegam pokusom :)))zapominając o blogu.
    Dziękuję Ci za odwiedziny, ściskam i całuję.

    OdpowiedzUsuń
  3. a relaksuj się ile wlezie.
    Buziolki w noch

    OdpowiedzUsuń
  4. Hola Ivcia, muy bonita decoración con el tema de lavandas.

    Cariños
    Cecilia

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziekuje za podpowiedz z tym stolikiem. mam podobny, z goralskiego na shabby??? czemu nie!
    a miejsce do upiekszania odlot!
    Serdecznie zapraszam do oglądania i zakupów w unikatart.shop. Polecam ciekawe elementy do tworzenia biżuterii, scrapowych projektow i inne. unikatart.eu
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. jako, że bardziej interesuje mnie czytanie niż rękodzieło, zapytam - a jakie fajne książki zaliczyłaś?

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniale, że wróciłaś:)
    Pięknie odnowiłaś mebelki, bardzo mi się podobają...
    A z tym czasem to u mnie też teraz krucho...no i tak jak napisałaś pogoda sprzyja wychodzeniu z domku:)
    Ściskam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze, że wróciłaś kochana. Stęskniłam się :)))Cudny mebelek stworzyłaś :)
    Ściskam cieplutko
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytalam i moge polecic "Ksiaze Mgly" i rewelacyjna "Marina" tego autora. Tak wiec odpoczywasz przy dobrej lekturze.
    Fajnie ze pokazalas sie na blogu, bo same cudownosci przedstawiasz.
    Serduszka zdobiace zaslony sa swietne!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne serduszko. Dobrze, że jesteś. Pięknie u Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  11. No wreszcie Ivciu!!!
    Strasznie dlugo Cie nie bylo ale super, ze juz wrocilas i to w doskonalej formie!!!
    Pozdrawiam Cie Kochana i...uciekam pakowac walizki:-)
    Wyjezdzamy...

    OdpowiedzUsuń
  12. HANNAH - relaksuję się do bólu :)

    CECILIA - gracias !!!

    Unikatart.shop - proszę bardzo :) zajrzę do Ciebie na pewno

    kasia.eire - np.: SZELMOSTWA NIEGRZECZNEJ DZIEWCZYNKI, (3 częściową sagę) OLIVIA I FILIP, ADAM SYN OLIVI I TESTAMENT OLIVI, PUŁAPKA NA MOTYLE, IMIĘ I NAZWISKO ZASTRZEŻONE.

    Moniko i Martuniu - dziękuję bardzo!!!

    Anetko - jednym tchem przeczytałam GRĘ ANIOŁA więc idę za ciosem... teraz CIEŃ WIATRU a potem reszta :)

    Mammamisia - dziękuję bardzo !!!

    MAŁGOSIU - nie było, ale znów jestem :)
    Zazdroszczę pakowania walizek ja dopiero w sierpniu :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj,miło znowu zatopić się w Twoim blogowym świecie.Bardzo podoba mi się Twój stolik od taty.buziaki i okienko na świat.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszystko ślicznie ozdbiłaś. I fajnie ze juz jestes.
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja jestem zachwycona serduszkami do zasłon, no i cieszę się, że już mogę do Ciebie zaglądnąć. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Podobaja mi się pobielone mebelki:)I jak wykorzystalas serduszka by upiąc zaslonki:)I ostatnio też czytalam Grę Anioła, przyznam szczerze,że mam mieszane uczucia juz po zamknięciu ksiażki...Ciekawa jestem Twojej opiniii:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten wolny od blogowania czas spędziłaś pracowicie.
    Zdrowy dystans jest dobry na wszystko.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziękuję Kochane za miłe słowa.
    Jak to napisała Maria - Zdrowy dystans jest dobry na wszystko.-
    Agatko - to była moja pierwsza książka Zafóna...inna tematyka...-i ciekawość: co będzie dalej ??? zatapiałam się w tajemnicze zakątki Barcelony i otrzymałam zaskakujące zakończenie...nie wiem...ocenię Zafóna po kolejnej pozycji :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pięknie odnowione mebelki!!!!

    OdpowiedzUsuń

BARDZO DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY, TWÓJ KOMENTARZ...i POZDRAWIAM :)