W nocy znowu popadał śnieg. ***********************************
Co jak co, ale święta będą bardzo urokliwe i utrzymane w zimowym klimacie.
Chyba dopiero teraz zaczynam powoli odczuwać, iż niewiele czasu zostało i trzeba się wziąć za "robotę".
Porządki świąteczne nie są łatwe ani przyjemne, ale później jak cudownie popatrzeć na wysprzątany dom, pachnący choinką, cynamonem, wanilią, żurawiną, pieczonym jabłkiem i czym tam jeszcze chcecie :)
Wczoraj usiadłam nad moją -wielką księgą kucharską-, wymyślając menu na świąteczny obiad...jeszcze decyzji nie podjęłam...
- chyba ciężko będzie :)
- tyle tych przepisów :)
- chyba ciężko będzie :)
- tyle tych przepisów :)
Znam siebie i wiem, że wszystko będzie na ostatnią chwilę...ale dopieszczone na 100%.
Zawsze tak jest :))))
Teraz troszkę o moich "tworkach", jeszcze nie świątecznych, ale potrzebnych.
- * -
Strasznie zniszczona skrzynka na narzędzia, dostała drugie życie
Strasznie zniszczona skrzynka na narzędzia, dostała drugie życie
- zrobiłam z niej GAZETNIK do sypialni...
A ja od wczoraj ganiam ze ścierką i powoli sprzątam dom. Ostatni tydzień przed świętami lubię siedzieć w pachnącym i czystym domu układając świateczne menu.
OdpowiedzUsuńU mnie też pada śnieg.
Pozdrawiam
A ja nie ganiam:) Ja robię coś dokładnie odwrotnego - robię bajzel, bo romencik taki malutki mamy:):) Ciekawe czy uda się skończyć do świąt, czy będziemy świetować w warunkach bojowych, hehehehe:)
OdpowiedzUsuńŚliczne tworki porobiłaś znowy Ivciu, bardzo mi się spodobasł nowy gazsetnik sypialniany i wieszaczek:)
Buziolki środowe Ci ślę:)
Masz rację porządki są nieodłącznym elementem przedświątecznych przygotowań ... Śliczny gazetnik zrobiłas i całą resztę też. U nas popadało ale nadal odwilż niby od jutra ma spaść temperatura i popadać czyli znów szansa na biały puszysty snieg. Dzis czytałam dwutygodniową prognozę i sąa bardzo bardzo duże szanse na białe święta ojej .... pierwsze od chyba dobrych pięciu lat bo tak to zawsze topnieje i często sylwester dopiero jest biały ...
OdpowiedzUsuńWszystko u Ciebie urokliwe, ten lawendowy wieszaczek istne cudo - bo ja bardzo lubię lawendę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię cieplutko
Ja mam jednak fajnie. Nie odkurzam durnostojek, tylko sukcesywnie wkładam do pudelek. Pakowanko kartonowe.
OdpowiedzUsuńWitam serdeczni i dziękuje za odwiedziny u mnie...i od razu biegnę chwalić Twoje dzieła...wieszaczek i gazetnik świetna sprawa!!!Co do porządków to ja nic nie robię...jeszcze i jakoś nie zamierzam szaleć ze ścierką...może w tym roku to wszystko będzie wyglądało spokojniej!!!Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGazetnik naprawde z klasa, super sobie z nim poradzilas i efekt jest wspanialy. Niciak tez bardzo ciekawy i pomyslowo zrobiony :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuy lindos los trabajos, felicitaciones. Acá en Chile estamos casi en verano y hay 25-27°C, mucho calor, la Navidad es bien calurosa pero aún así Santa esta vestido de invierno... jaja.
OdpowiedzUsuńCariños
Cecilia
Pięknie sobie zagospodarowałaś wszystko:)
OdpowiedzUsuńNiciak super mój jeszcze czeka na nową aranżacje:)
I zawieszka ode mnie wisi-cieszę się:)
Pozdrawiam cieplutko