Mieszkam na Zieleńcu - więc przybrałam barwy zieleni...barwę trawy, liści i koloru, który uspakaja.
Razem z latem do mojego domu przyszło też przeziębienie i dorwało mojego Miśka. Nie pamiętam kiedy on ostatnio chorował, ale teraz chłopaka naprawdę wzięło: męczący kaszel i katar...gdzie on tak się dorobił ???
Byłam wczoraj z nim u lekarza, dostał leki i siedzi do piątku w domu.
W piątek oczywiście pójdziemy na zakończenie roku :)...a potem znów będą W A K A C J E !!!
Pozdrawiam wszystkich gości letnio i zielono...wierszem
bardzo ładne tło Ivciu, chyba pasuje do Ciebie bardziej niż te ciemne niebieskości. Kuruj Synia, żeby nie popsuł sobie wakacji. Buziaki!
OdpowiedzUsuńDziękuję Mireczko !
OdpowiedzUsuńZ tym tłem faktycznie lepiej się czuję :)
Powiem wprost; tło super ! Podoba Mi się bardziej niż poprzednie. Latem zdradziecko, mały przeciąg i choroba gotowa !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Tło piękne i rzeczywiście takie bardziej Twoje. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńA ja powiem tyle ze to moj ulubiony kolor, we wszystkich tonacjach, nawet tych "zgnilych" ;)
OdpowiedzUsuńPasuje swietnie tutaj na blogu, a wiec lato moze przyjsc- u nas dzisiaj juz lekko slonecznie a od jutra lato prawdziwe-zobaczymy na jak dlugo :) pozdrawiam