"CODZIENNIE UPADAM...
CODZIENNIE SIĘ WAHAM...
CODZIENNIE PODPIERAM...
ALE DŹWIGAM CAŁY MÓJ ŚWIAT I DŹWIGAĆ BĘDĘ"


Wczoraj jest historią – Jutro jest tajemnicą – Dziś jest darem

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

sobota, 22 maja 2010

*** 22 maj ~~ Dzień Praw Zwierząt ***

Dziś o swoje prawa upominają się zwierzęta i to nie tylko te nasze domowe, choć to o nich najbardziej pamiętamy.
Wszystkie,  na całym świecie stworzenia pragną, aby je traktować jak istoty czujące a nie martwe przedmioty.
Wiem, że nie mamy wpływu na ich los i traktowanie w każdym zakątku kuli ziemskiej (są o tego organizacje).
Dziś chcę powiedzieć, że żal mi tych istot bezmyślnie zabijanych np. dla futra, skóry,  mięsa,  kłów itp.
Ponieważ jestem "niepoprawną psiarą "to  jednak muszę wyznać, że najbardziej mi szkoda bezlitośnie traktowanych psów oraz porzucania ich gdzieś w lesie czy przy drodze.
Zwierzę ma dom, rodzinę a potem zostaje brutalnie wyrzucony na pastwę losu ~~zagubiony i przestraszony psiak często tak kończy swoje życie. Albo chociażby popatrzeć na te wszystkie psy więzione na łańcuchu, bite i karmione raz na kilka dni lub wystawiane do walk psów ( tego nienawidzę).
Nie wiem, nie mogę sobie tego wyobrazić jak można skrzywdzić, uderzyć psa czy kota.  Jeżeli już go masz - to kochaj to, bo:
"Za pieniądze możesz kupić psa, ale nie machanie jego ogona" - Anonim 
Pies czy kot to nie zabawki,  którymi można się pobawić kilka dni a później rzucić w kąt. A  poniższe podejście do sprawy jest chyba śmieszne i żenujące:
"Mój mąż i ja mamy zamiar albo kupić psa albo sprawić sobie dziecko. Trudno nam się zdecydować, czy zrujnować sobie dywan czy życie" - Rita Rudner 
Mój dom zawsze był bezpiecznym azylem dla wszystkich zwierząt. Wiem, że to żywe istoty myślące, czujące i oddane. Przecież pies:
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą, twoim psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój, wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie" - Anonim 
-Jakiś czas temu udzielałam się na forum dla psiarzy, często forumowicze dzielili się spostrzeżeniami, historiami lub humorystycznymi zasadami dotyczącymi psów.  
Najbardziej polubiłam 10 głównych przykazań dla psa, zawsze się z tego śmiałam , bo w jakimś stopniu dotyczyło to mnie i mojej Shanti.
Oto te prawa
1. Psu nie wolno wchodzić do domu. 
2. No dobra... Psu wolno wchodzić do domu, ale przebywać może tylko w pewnych pomieszczeniach. 
3. Pies może przebywać we wszystkich pomieszczeniach, ale nie wolno mu wchodzić na meble. 
4. Pies może wchodzić tylko na starą kanapę. 
5. Niech będzie... Psu wolno wchodzić na wszystkie kanapy, ale nie wolno mu spać w łóżku. 
6. No dobra... może spać w łóżku, ale tylko wtedy, kiedy mu się pozwoli. 
7. Pies może spać w łóżku, kiedy chce, ale nie pod kołdrą. 
8. Pies może spać pod kołdrą, kiedy mu się pozwoli. 
9. OK.... Pies zawsze może spać pod kołdrą... 
10. Ludzie muszą pytać psa o pozwolenie żeby spać z psem pod kołdrą. 
Ostatni punkt mnie nie dotyczy :))), ale mam jedno zdjęcie zrobione z "ukrytej kamery" ;))))

To tak pokazuję dla śmiechu, ale generalnie wszystkie prawa mojego czworonoga są przestrzegane aż nadto.
Na koniec dołożę do tego posta również "wytworek decu", zrobiony już jakiś czas temu, dla Shanti na urodziny - podkładka pod miski

DZIŚ POSYŁAM MOJE DOBRE SERCE WSZYSTKIM ZWIERZĘTOM NA CAŁYM ŚWIECIE

4 komentarze:

  1. Coś jest szczególnego w miłości do zwierząt.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. zgadzam się z Tobą mnie również trudno pogodzic się z krzywdzeniem zwierząt, zdjęcie z psiakiem w łóżku jest słodkie:)a podkładka rewelacyjna:)pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam do mnie na CANDY:)
    http://pierwszekrokirobotkowe.blogspot.com/
    Przeczytaj proszę wpis do końca.
    Wszystkiego dobrego życzę;)

    OdpowiedzUsuń
  4. powiem Ci ivcia, że sznaucera miałam trochę przez przypadek, bo włosy nie wyłażą :) przez ostatnie lata klęłam góry piachu jakie wnosił do domu, ciągłe wizyty u fryzjera, upaskudzoną brodę; wiedzieliśmy, że choruje, jest stary i obiecywałam sobie, że na razie dosyć z psami ... a dzisiaj, gdybym mogła, wzięłabym natychmiast drugiego sznaucera :)) nie wiem jak długo wytrzymam "bez" (a niestety są powody, żebyśmy na razie psa nie mieli, pocieszam się tym "na razie")
    pozdrowienia dla Twojej suni :)))

    OdpowiedzUsuń

BARDZO DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY, TWÓJ KOMENTARZ...i POZDRAWIAM :)