Bzy ~~ Kurek Jan Lech
Gdy pod Twoim oknem maj zakwitnie bzami,
Poezji zapachu otulony tiulem,
Dusze znów ożyją uczuć pragnieniami,
A wiosna swym czarem obejmie je czule.
Wtedy Cię odnajdę, gdzieś na końcu świata,
Niosąc bzu naręcze, rosą wykąpane,
Aby wraz z miłością zaklętą w tych kwiatach,
Złożyć w Twoje ręce serce rozkochane.
Wczoraj zerwałam trochę gałązek bzu do wazonu, aby poczuć zapach wiosny i maja. Nie mogłam się oprzeć aby ich nie wyeksponować na wstępie dzisiejszego posta.
Rano wstałam z bólem głowy ( migrena). Ciśnienie jest chyba niskie, pada kapuśniaczek i mój organizm negatywnie zareagował. Muszę przyznać, że bóle migrenowe to nasz defekt rodzinny.No cóż, ale od tego się nie umiera...zjadłam śniadanie, łyknęłam tabletkę i może przejdzie. Zaraz wpadnę w wir piątkowego sprzątania, takiego full i zapomnę może o tym co dokucza.
A pomimo migreny energia mnie dziś rozpiera :)))))
Zajrzałam rano do moich pisklątek...dziś są już bardziej upierzone i mają otwarte oczka.
Na drzewie opodal, mój Misiek znalazł inne gniazdo, innego ptaka, bo pisklęta są dużo większe po wykluciu i tylko trzy...
Zabawa w ornitologa jest bardzo ekscytująca...;)))
A teraz z bólem głowy idę sprzątać...
P O Z D R A W I A M C I E P L U T K O I
Ż Y C Z Ę W A M M I Ł E G O D N I A
Piękny wiersz Ivciu. Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia i weekendu Ivciu. Piękne bzy, ja jeszcze nie oskubałam żadnego przydrożnego krzaka...a tak lubię ten zapach.
OdpowiedzUsuńWspołczuję migreny - mnie też czasem dopada:( Pisklątka śliczne!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia:)
Dziękuję bardzo, poprawiłam posta bo się leniwy rozjechał:))
OdpowiedzUsuńKocham całe naręcze bzu ! I ten obłędny zapach.
OdpowiedzUsuńZnam ból migreny. Jak dopadnie, to trzyma trzy dni. Mam wówczas światłowstręt, i niech tylko ktoś mnie wkurzy...:-))
Pozdrawiam serdecznie
Bzy są takie cudne ,świetnie wyglądają w wazonie i pięknie pachną ale tak szybko "oklapują" w domu..
OdpowiedzUsuńPozdrowionka