"CODZIENNIE UPADAM...
CODZIENNIE SIĘ WAHAM...
CODZIENNIE PODPIERAM...
ALE DŹWIGAM CAŁY MÓJ ŚWIAT I DŹWIGAĆ BĘDĘ"


Wczoraj jest historią – Jutro jest tajemnicą – Dziś jest darem

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

czwartek, 29 kwietnia 2010

*** Bez tematu ***

Gdy wiosna zaświta,
jest w ogrodzie raz ciemniej, raz jaśniej.
Wciąż coś zakwita, przekwita.
Wczoraj kwitło moje serce. Dziś jaśmin


... i choć jaśmin nie kwitnie w moim ogrodzie to ja czuję jego zapach.
 Strasznie lubię wiersze Pawlikowskiej, dlatego czasami pozwalam sobie je przytoczyć.
W moim ogrodzie wszystko się budzi, zielenieje i pachnie świeża kora, rozsypana  na klombach. Po 15 maja pojawią się też kolorowe  kwiaty w donicach. Uwielbiam ogród i wypoczynek w nim.
- poniżej funkia wyłania się po zimie z ziemi...
Największą radość z posiadania ogrodu ma oczywiście Shanti, ma gdzie wściekać się i ganiać ptaszki :)
***
W lutowym poście pisałam o skarbonce, którą zrobiłam pod choinkę  dla mojego K.
Miał wrzucać do niej codziennie począwszy od 1.01.2010. - 5 zł. i tak do dnia wyjazdu na urlop czyli do 21.07.
I co?  Jest 28.04 a skarbonka nie przyjmuje już nic - dlaczego? Bo mój K. wrzucał nie po jednej,  ale po kilka 5 zł.
Pojechałam do Gosi z Urokliwiska i kupiłam drugą. Trzeba było szybko robić  - aby była, pasowała i się szybko zapełniała. :):);)
                                                                            Wyszła tak:

Pozdrawiam Wszystkich gości cieplutko, życzę cudownej majówki, słońca, wypoczynku i pyszności na grillu.


piątek, 23 kwietnia 2010

*** 2 Wiersze i 2 butelki ***

..." I znów jest kwiecień i drzewa pękają .
     Wysoko w górze dzwoni pieśń skowronka.
     Niedługo jaskry zakwitną na łąkach.
     I ranek każdy będzie pachniał majem..."
                                Antoni Madej

Jak ten  czas szybko płynie. Dopiero zaczął się kwiecień i były święta a tu już za chwilę majówka.
Zleci maj, czerwiec i będą wakacje - UPRAGNIONE WAKACJE.
Chyba każda z Was na nie czeka?   ~~Niech Lato i Pogoda tylko nie zawiodą !!!

I choć czekam na prawdziwe lato to dla mojej mamy zrobiłam - jesienne pudełeczko.
-chciała żółte...ma żółte :)

Skończyłam też,  wspominane wcześniej butelki. 
Jedna z... trafi na półkę do sypialni. Piszę z...bo nie wiem czy to bratki czy fiołki.

Druga, dla mojej siostry - pasująca do koszyka, który niedawno, a może i dawno - (ten czas tak leci)...
 jej zrobiłam


Zaczęłam dzisiejszy post wierszem i tak też skończę...


Wiosna

W parku, wkoło jakiegoś nudnego popiersia,
zakwitły bzy jedwabne, ciężkie - cała Persja!
Posąg szepce do siebie: Bzy kwitną. Jestem wieszcz.
Żałuję bardzo. Czego? Wiosno, ty już wiesz ... 

 Pawlikowska-Jasnorzewska Maria

Pozdrawiam     wiosennie

środa, 21 kwietnia 2010

*** Chyba powrót do codzienności ***

Minęło kilka dni od tragedii. Wciąż ciężko się otrząsnąć, zwłaszcza, że codziennie odbywają się pogrzeby i dodatkowo świadoma jestem tego,  iż tyle ciał jeszcze nie powróciło do kraju. Rodziny czekają a my wraz z Nimi.
Piszę to,  gdyż tak trudno wrócić do codziennego rytmu dnia i  nie wiem dlaczego?  Myślę, że to wina tego smutku,  który gościł cały tydzień w telewizji,  w domach, w szkołach, na ulicach itd...
Dlatego dziś - powiedziałam sobie dość tego!!! czas na powrót...

Pogoda też nie jest łaskawa dla nas, jakoś chłodno i nie chce się wyjść z domu :(
Dlatego znowu troszkę popełniłam decu w tym tygodniu.
Z płytki glazury zrobiłam sobie do kuchni podkładkę. Stoją na niej na rzeczy typu: cukiernica, sok malinowy  i talerzyk z cytryną. Są wyeksponowane i stoją zawsze pod ręką koło czajnika.
                                                             - mój ulubiony motyw ziołowy

Sypialni moja jest upiększana stopniowo lawendą, kolorami fioletu, fuksji, fiołka -CUKIERKOWY POKÓJ

Wykonałam więc kolejne przedmioty, które zagościły w moim królestwie. Szkatułka na biżuterię i deseczka na ścianę.


Obecnie jestem w trakcie lakierowania dwóch  kolejnych butelek...już niebawem pochwalę się i nimi :)

POZDRAWIAM WSZYSTKICH ODWIEDZAJĄCYCH I DZIĘKUJĘ, ŻE WPADACIE W ODWIEDZINY :)

niedziela, 11 kwietnia 2010

[*] [*] [*] - DLACZEGO???

 ..."Bez bólu i cierpień nie istniejemy..."
Wczorajsza tragedia zadała ogromny cios bólu, żalu,  i łzy  - rodzinom, bliskim i Nam Polakom.
Swoją modlitwą i wirtualnym zniczem pragnę wesprzeć pogrążonych w bólu i nieszczęściu po stracie najbliższych.

czwartek, 8 kwietnia 2010

*** Rozmyślania po świętach ***

Wszystkim bardzo, bardzo, bardzo serdecznie dziękuję za życzenia.
Ś W I Ę T A --------
Minęły, szybko przeleciały i pozostała tęsknota.  Tak,  tęsknota za wieloma rzeczami...
Muszę przyznać, że Wielkanoc bardziej mnie porusza niż Boże Narodzenie.
Przede wszystkim lubię okres  postu, - to długie oczekiwanie, -te wszystkie nabożeństwa kościelne, tak bardzo mnie wzruszające, - i sam dzień Zmartwychwstania Pańskiego, serce się raduje, tak mocno bije i jakoś tak na duszy robi się lżej i weselej...i zaczyna się nowy okres w życiu - szczęśliwszy !

Święta to oczywiście okazja to spotkania w gronie rodziny, rozmów, śmiechu, wspomnień, wspólnego posiłku, spaceru i  kolejnych pamiątkowych zdjęć. A tegoroczne święta były wyjątkowe, za sprawą dużej ilości cudownych i bliskich mi osób.
Musze się pochwalić również cudownym prezentem - białym zającem. ( Kochani, jeszcze raz dziękuję)

Będę czekać znów cały rok na powtórkę :) bo taki magiczny nastrój panuje tylko w Wielkanoc.

Zmieniając temat...Poniedziałek był naprawdę Lany...poszłam więc do "gabineciku" i dokończyłam kolejną skrzyneczkę - jak zwykle bardzo potrzebną !!!


Pozdrawiam i bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze !!!!

sobota, 3 kwietnia 2010

*** ŻYCZENIA ŚWIĄTECZNE ***

W dniu tak pięknym i radosnym,
gdy zieleni ziemia się ,
Gdy króliczek i baranek razem bawią się,
Świat się cieszy,
bo Zmartwychwstał Jezus Chrystus Pan.
Niech wam Pan Bóg łaski z nieba śle,
żeby wszystkim dobrze żyło się.



piątek, 2 kwietnia 2010

*** Przedświątecznie z miłym akcentem ***

Kilka dni przerwy, spowodowane było  głównie pracami domowymi,  oczywiście ulubionymi ogródkowymi, również tym, że coś dłubali w kablach (nie było netu) . Był również duży stres wywołany moja sunią, która po szczepionce na choroby zakazne, dostała wstrząsu alergicznego - pokrzywki. Musiała dostać silną kroplówkę ze sterydów i leki przeciwalergiczne. Dwa dni nie do życia - bardzo się denerwowałam,  bo psina strasznie cierpiała.
W domu już prawie wszystko zrobione, posprzątane, jutro biorę się za gotowanie!!!
W tym całym zamartwianiu nad moją SHANTI,  Hafi pocieszyła mnie swoim cudownym CANDY - wczoraj dostałam paczkę z wygraną. Jej, cieszyłam się jak małe dziecko!!!
                                                        Była piękna kartka...
                                                               i te...     OTO  CUDEŃKA
HAFI jeszcze raz bardzo dziękuję !!!

Podejrzewam, że tak jak WY wszystkie -  bardzo się cieszę z wiosny, ciepła panującego za drzwiami domu , słońca,  które rano zagląda w okna, śpiewu ptaków  i ich spacerków po moim trawniku.
Ostatnio podpatrzone ...








A w domu... -  też troszkę zrobiło się świątecznie...


owce na wypasie...



Pozdrawiam Was  kochane bardzo ciepło, serdecznie i przedświątecznie.