"CODZIENNIE UPADAM...
CODZIENNIE SIĘ WAHAM...
CODZIENNIE PODPIERAM...
ALE DŹWIGAM CAŁY MÓJ ŚWIAT I DŹWIGAĆ BĘDĘ"


Wczoraj jest historią – Jutro jest tajemnicą – Dziś jest darem

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

wtorek, 6 września 2011

To już koniec,
 Anioł stracił skrzydła....ON odciął mi je nożem,
Serce pękło na miliony kawałeczków,
Za czym się dźwignę upłynie trochę czasu...Przepraszam ^^

(foto. znalezione w necie)

czwartek, 1 września 2011

*** Pierwszy szkolny dzwonek ***

Ja go nie pamiętam :(
A WY ???
Pamięć ludzka płata figle. :)
Pamiętam  pożegnanie przedszkola, przeprowadzkę do nowego miejsca - osiedla, gdzie spędziłam 15 lat swojego życia, podwórko, dzieci, moją szkołę, klasę, nauczycieli, bale, dyskoteki, pierwszy piórnik (chiński), czerwony tornister i granatowy fartuszek ... ale pierwszego dzwonka nie pamiętam.


Czy ten dzień był dla mnie mało ważny ?????????
Jestem zła, bo nie pamiętam swojego pierwszego dnia w szkole.


Gdybym miała chociaż zdjęcia. :)


Przecież każde dziecko bardzo  to przeżywa - Idę do I klasy :)


Wybieramy z mamą tornister, zeszyty, piórnik...oglądamy książki ( kiedyś elementarz), wszyscy w koło mówią: "idziesz do szkoły" , 
TY jeszcze nie wiesz co to jest i czy to polubisz ???
...a przecież  to kolejny ważny etap w Twoim życiu.


Dziś mam pustkę w głowie i brak wspomnień z tego dnia. 
Chyba żałuję...bo to przecież wyjątkowy dzień...tak samo wyjątkowy jak pierwszy dzień w szkole moich dzieci.
Tu pamięć nie zawodzi, tu pamiętam każdy szczegół, każde drżenie małej rączki i bicie serca...
- Mamo będziesz przy mnie?
- Na razie tak a potem pójdziesz z Panią do klasy.
Nie wiem czy większy stres był dla mnie czy dla moich pociech.


Czas szybko płynie, kradnie wspomnienia i miłe chwile...a przecież jeszcze tyle wspaniałych momentów w naszym życiu...dzieci nam rosną :)


...i tu słowa kieruję do MariPar :
Na pewno pamiętasz jak Twoja córeczka szła do pierwszej klasy, a tu już na świecie Emilka...jeszcze trochę i ona pomaszeruje z plecakiem :) 
To prawdziwe szczęście móc to przeżywać i cieszyć się kolejnym, pierwszym dzwonkiem.

Moje fotowspomnienie... 
WITAJ SZKOŁO - ŻEGNAJCIE WAKACJE !!!

sobota, 27 sierpnia 2011

*** Doczekałam się...***

W ostatnim poście Marta napisała, że marzenia się spełniają.
To prawda, warto jest czasami poczekać, aby mieć to - czego się pragnie.
Moje marzenia są często bardzo przyziemne, lecz muszą czasami wziąć "na wstrzymanie" i w hierarchi spraw ważnych ustawić się na końcu kolejki.


STÓŁ  do jadalni - rzecz ważna...ale skoro jakiś jest, to po co kupować nowy.
No i musiałam na ten NOWY- poczekać aż 5 lat.
Marzył mi się stół okrągły, nie za duży, ale z możliwością rozkładania.
Znalazłam taki o jakim marzyłam - wybarwienie orzech, 110 średnicy i  bardzo funkcjonalny, gdyż posiada 3 wkładki czyli jeden stół a 4 odsłony.
W komplecie krzesła...czyli moje marzenie się spełniło :)
Właściwie ten stół jest używany tylko "od święta", gdyż posiłki spożywamy w kuchni przy drugim stole.
 Same zobaczcie, widać różnicę...???


Mam taki zeszyt marzeń, zapisuję w nim wszystkie swoje marzenia...nawet takie "bzdetne" jak np. - kupić rolety do sypialni
Każde zrealizowane marzenie wykreślam i wiecie co...to działa, bo dużo już wykreśliłam :) WARTO MIEĆ MARZENIA !!!

Wakacje dobiegają końca... pozostanie żal i tęsknota. 
Jak na złość pogoda się poprawiła i nie chce się wracać do codzienności "szkolnej"...nawet mnie jako mamie.
Razem z Miśkiem korzystamy więc z ostatnich wolnych, beztroskich chwil spędzonych na ogródku.
Wczoraj nawet przyłączył się urokliwy gość...

Do mojej "NIEBIESKIEJ KOTŁOWNI" przybyła nowa butelka, wspomnienie tego lata :)


Życzę upalnego i wyjątkowego
 ostatniego, wakacyjnego weekendu
Dziękuję za miłe komentarze 
Pozdrawiam
~~ivcia~~


wtorek, 23 sierpnia 2011

*** Ach, ta pogoda...***

same zobaczcie...jak jest zmienna :)
Rano było słonecznie, kosiłam trawę i wystawiałam buźkę do słońca




Około 17.00 napłynęły czarne chmury...




lunął rzęsisty deszcz...

a jak przestał padać pokazała się tęcza...


Wieczorem zniknęły przerażające chmury i niebo się rozjaśniło... nocą pokryło się milionem gwiazd i zasygnalizowało dzisiejszą pogodę...a dziś jest upalnie i słonecznie :)...i oby tak było.

Teraz troszkę tworów, zakupów i upominków:

Przed ostatnim wyjazdem na działkę kupiłam u ANETKI poszewkę na poduszkę do sypialni.


Uwielbiam Anety poszewki i już dawno chciałam taką mieć.
Dodam, że drugą moją ulubienicą szyjącą  urocze  poszewki jest druga ANETKA
oj, ZDOLNE TE ANETKI !!!

Moja siostrzyczka natomiast obdarowała mnie kolejnym aniołkiem...słodkie maleństwo :)


A ja zakupiłam kolejną do moich zbiorów pozycję Sparksa "Anioł Stróż"...przeczytałam i znów polały się  łzy. 
Ostatnio mam takiego "bzika", że do każdej zakupionej książki robię sobie nową zakładkę.
Tak było i tym razem...


"Popełniłam" też nowe deseczki "przypominajki":
Ta dla znajomej do jej kuchni...


a ta dla mnie


I to by było na tyle...

 Serdecznie witam nowych obserwatorów.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Wszystkim życzę miłego dnia, 
korzystajcie z ostatnich dni wakacji
a ja 
zmykam robić ogórki ( mój pierwszy raz )
~~Buziaki~~


środa, 17 sierpnia 2011

*** Powrót do domu ***

Wróciłam z działki rodziców chyba na dobre. 
Już niedługo koniec "upalnych" :) wakacji i trzeba przygotować się do szkoły.
Poza tym te wyjazdy z domu rozdzielają mnie z Wami i z waszymi blogami...a u niektórych to się dzieje:))))))


Dziś rano wstałam, mocne słońce zajrzało przez okno do sypialni. 
Nie tracę nadziei i wierzę, że lato jeszcze pokarze się z dobrej strony...i otuli nas swoimi promieniami.


W ostatnim czasie ogrzało mnie jeszcze coś...WSPANIAŁE WYRÓŻNIENIE


od MARTY 

BARDZO, BARDZO, BARDZO DZIĘKUJĘ !!!

To wspaniałe wyróżnienie jak fala tsunami zalewa nasze blogi...tylko dlatego, że wszystkie 
zasługują na tak miły akcent.
Dziś postępując zgodnie z regułami przyznawania, ciężko wybrać blog i osobę...wszystkie 
które wybrałam zostały już wcześniej wyróżnione tym avatarem.


Przyznam je tylko jednej osobie, która jeszcze go nie dostała a jest wspaniałą osóbką  i ma bardzo ciepły, kolorowy i inspirujący blog...

AGUŚ - to dla Ciebie
( wracaj bo tęsknimy...)

Zasady zabawy:
Podziękuj i napisz link blogera, który przyznał wam tę nagrodę,
Skopiuj i wklej logo na swoim blogu,
Nominuj 16 innych cudownych blogerów (nie można nominować blogera, który wam przyznał nagrodę),
Napisz o sobie 7 rzeczy,
Napisz im komentarz, by dowiedzieli się o nagrodzie i nominacji.

7 rzeczy o mnie...już nie mam kart do odkrycia, ale skoro to zabawa,  to potraktuję to jako zabawę :)))
7 rzeczy to jak 7 krasnoludków :

- WESOŁEK - zawsze !!!
- ŚPIOSZEK - nigdy !!!
- MĘDREK - raczej nie :)
- GBUREK - przenigdy 
- APSIK - jak jestem chora :(
- GAPCIO - czasami
- NIEŚMIAŁEK - bywa i tak :)

Na zakończenie dzisiejszego posta:
- koszyczek na pieczywo, upominek dla mamy do jej "kurzej" kolekcji



ŻYCZĘ MIŁEGO I SŁONECZNEGO DNIA
POZDRAWIAM
~~IVCIA~~





piątek, 29 lipca 2011

*** Migawki z działki ***

Dziś słońce niepewnie i wstydliwie wyłania się zza chmur... wczoraj przyjechałam do domu.
Stęskniłam się  za mężem,  gorącym prysznicem i własnym łóżkiem.
Domek na działce jest wciąż odnawiany i modernizowany...warunki są działkowe...lecz wszystko idzie w dobrym kierunku.


Korytarz jest już skończony...trzeba kupić tylko abażurki do kinkietów i zawiesić belki na suficie


- łazienka jest obecnie uzbrajana w sanitariaty i dekoracje :)



- sypialnie jeszcze nie tknięte :(((

- kuchnia, skończona lecz nie zrobiłam zdjęć...co za skucha :)

- sama działka jest taka, jaką rodzice kupili, ale na wiosnę trzeba ją też  uporządkować po swojemu ;)


Do zalewu jest zaledwie 200 m i to właśnie tam mój Misiek spędza całe godziny łowiąc ryby :)
Jedna z jego zdobyczy - okoń 30 cm...ryba super, ale on zmoczony od deszczu :)))
On łowi a ja czasem coś "popełniam"

Do działkowej sypialni na "prędce" przerobiony w decu zegar...bo trzeba wiedzieć, która godzina:)))


- Zawieszka do starej podkowy to dodatek do starego, końskiego homonta




Teraz liczę, że pojawi się słońce i troszkę da odczuć lato...bo kilka dni spędzę u siebie na Zieleńcu.

Ach, i jeszcze jedno, jak wiele z Was i ja również otrzymałam wyróżnienie. 
Przekazałam mi je Martusia z http://marta-berceuse.blogspot.com/.
Bardzo, bardzo dziękuję :) zajmę się nim w następnym poście.

A teraz pozdrawiam wszystkich, życzę miłego i słonecznego weekendu
*ivcia*



wtorek, 19 lipca 2011

*** Wpadłam na chwilę ***

Ta chwila to dwa dni. 
To przerywnik w moim pobycie na działce u rodziców.
Mój Misiek wraca dziś z obozu, więc milutkie przywitanie, przepierka i powrót na działkę.
Działka położona jest nad Zalewem Zegrzyńskim, więc mój syncio ma radochę, bo ma gdzie łowić rybki:)))
Ja natomiast wspieram tatę i mamę w przeróbkach i modernizacji zakupionej na jesieni działki z domem.
I wierzcie mi, chociaż mam laptopa ze sobą, to nie mam czasu nawet w niego zajrzeć :(((
Dopiero dziś w domu pobuszowałam sobie :) - tyle się u was dzieje :)

Czas mnie gna, bo mam trochę zajęć...ale pokarzę Wam moje ostatnie tworki:

- stara szafka, dostała nowe życie i trafiła do mojej sypialni


- i duża szkatułka na...moje sekrety


Znalazłam parę fajnych drobiazgów na działce, więc myślę że coś z nimi zrobię.

Życzę Wam ciepłych i uroczych wakacyjnych  dni.
Pozdrawiam - Anioł z Zieleńca